Przebudowa DK-91 w Częstochowie postępuje.
Jedna trzecia prac została wykonana, latem ma być półmetek. Terminy i koszty prawdopodobnie nie ulegną zmianie. Jeśli tak, to największa inwestycja Częstochowy, mimo zmiany wykonawcy, będzie wykonana w terminie. Z prezydentem Częstochowy Krzysztofem Matyjaszczykiem rozmawia Zdzisław Makles.
Gościem Radia Katowice jest dziś prezydent Częstochowy Krzysztof Matyaszczyk. Dzień dobry panie prezydencie.
Witam pana. Witam państwa.
Dziś od poranka szukamy pozytywów. Zatem proszę. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że przebudowa DK-91 postępuje sprawnie, 1/3 prac jest wykonana, latem ma być półmetek. Co ważne, terminy i koszty prawdopodobnie nie ulegną zmianie, choć jeśli chodzi o koszty, to trzeba poczekać oczywiście do końca inwestycji. Jeśli tak, to największa inwestycja Częstochowy, która przez moment podobno była zagrożona, mimo zmiany wykonawcy będzie wykonana w terminie, czyli mówiąc krótko śpi pan spokojniej?
To zawsze jest taka sytuacja, że trzeba mieć rękę na pulsie. Trzeba być gotowym na wszystko na każdej z inwestycji. Faktycznie wykonawca, którego dzisiaj mamy na terenie budowy, ma codziennie na placu budowy około 300 pracowników, kilkadziesiąt sztuk sprzętu specjalistycznego. Te postępy po prostu widać, że one są realizowane. Trzymamy kciuki, że nic się nie popsuje, że wszystko będzie jak trzeba, że pogoda i inne czynniki zewnętrznie nie przeszkodzą w tym, żeby zakończyć realizację tego ważnego dla miasta i mieszkańców przedsięwzięcia w tym roku.
Mówimy o tym tak często ze względu na to iż, pamiętajmy, to są w dużej mierze środki z Unii Europejskiej i terminy wymagają tego by były zachowane ze względu właśnie na to finansowanie.
Dokładnie. Wszystkie sprawy związane z ograniczeniami w ruchu, wszystko to co związane z pośpiechem, wynika właśnie z tego, że pozyskane zostały pieniądze z Unii Europejskiej na realizację tego przedsięwzięcia. Tak samo, jak i na realizację DK-46, czyli wyjazdu na Opole. W obydwu tych przypadkach to są te pieniądze, które muszą zostać wydane i inwestycje muszą być zakończone do końca roku 2023. Tak wynika z programowania pieniędzy z Unii Europejskiej i wszystkich to po prostu dotyczy.
Wspomniał pan o Drodze Krajowej 46, to jest wyjazd do Opola. Druga bardzo ważna inwestycja. Tam nie było zagrożenia nawet przez moment i prace postępują zgodnie z przewidywaniami a nawet, Miejski Zarząd Dróg twierdzi, że w niektórych momentach te prace są przyspieszone.
Tam jesteśmy już daleko za półmetkiem prac i faktycznie postępują one zgodnie z planem. Są oczywiście, jak przy każdej inwestycji, różne kłopoty, problemy, ale tutaj też wykonawcy razem ze służbami miejskimi radzą sobie z tym, żeby ten termin który jest i żeby te obciążenia, które wynikają z realizacji tak ważnej inwestycji w mieście zostały dotrzymane i żeby wszystko to co z tym związane było zrealizowane.
Panie prezydencie teraz ciekawy wątek bo on potwierdza, że uczymy się na błędach. Plac im. Władysława Biegańskiego. Rozpoczęły się konsultacje z udziałem mieszkańców Częstochowy na temat modyfikacji betonowych rozwiązań na tym placu. Była taka moda, właściwie wszędzie w Polsce, na brukowanie czy też wykładanie kostką, czy też płytami, centralnych miejsc w miastach. W Częstochowie też tak to przeprowadzono i okazuje się, że ta betonowa dzisiaj niestety mści się na nas.
Owszem skończył się okres trwałości projektu, można zacząć ingerować w plac. Przypomnijmy, że wtedy kiedy bierzemy pieniądze z Unii Europejskiej, to jest pewien czas na to żeby nic nie było zmieniane w tej inwestycji, która z tych pieniędzy została zrealizowana. Tak było też z Placem Biegańskiego. Od samego początku tam było wiele kontrowersji, bo już w momencie budowy, mieszkańcy kiedy dowiedzieli się jaki ma być zakres, sposób wykorzystania, to zgłaszali wiele postulatów dotyczących czy to komunikacji publicznej na placu i w całych Alejach, a także spraw związanych z zielenią. Część z tych rzeczy udało się już na etapie inwestycji poprawić i zrealizować, część zaraz po, też udało się poprawić i zrealizować, między innymi taki aneks zielony tuż przy Ratuszu, który miał być odpowiedzią na potrzeby mieszkańców, a więc możliwość żeby usiąść pod drzewem, spędzić wolny czas. Natomiast teraz jest czas na to żeby zastanowić się czy jeszcze coś nie należałoby tam poprawić. To wynika z kilku rzeczy. Po pierwsze skończył się już ten czas kiedy nie mogliśmy tego robić. Po drugie jesteśmy w przededniu możliwości skorzystania z pieniędzy europejskich z następnego okresu programowania i jeżeli byśmy mieli jakieś postulaty, to być może będą i pieniądze na realizację tych postulatów, właśnie z pieniędzy europejskich, z przyszłego okresu planowania. Oprócz tego są też sprawy historyczne a wiec rok 2026, to jubileusz 200 lat od połączenia Częstochówki i Starej Częstochowy. To też jest taki czas na to żeby przed tą datą robić różnego rodzaju porządki, tak jak wcześniej robiliśmy porządki z herbem, z hejnałem, z symbolami miasta przy okazji 800-lecia pisanej historii Częstochowy. Teraz powinniśmy się zastanowić czy nie należałoby zrobić czegoś jeszcze z najważniejszym miejscem w mieście, z Placem Biegańskiego. Mnie się wydaje, że można byłoby tam trochę więcej zieleni zainstalować. Dlatego też, jak Centrum Usług Komunalnych będzie rozstrzygało przetarg niebawem na kawiarenki na Placu Biegańskiego, to ja oczekuję, że właśnie przy tych kawiarenkach już w tym roku uda się zobaczyć dużo więcej zieleni a docelowo, mam nadzieję że wspólnie z samymi mieszkańcami, bo ruszyły możliwości zgłaszania wniosków dotyczących Placu Biegańskiego. Od teraz aż przez 3 tygodnie będzie możliwość na stronie Centrum Usług Komunalnych takie postulaty zgłaszać. Mam nadzieję, że na zakończenie dostaniemy to czego chcemy, a więc piękny, wspaniały, funkcjonalny, chętnie odwiedzany Plac Biegańskiego – najważniejsze w mieście miejsce reprezentacyjne, miejsce spotkań, miejsce którym będziemy mogli się pochwalić.
Stadion Skry Częstochowa to była i wstydliwa i kłopotliwa sprawa. Skra Częstochowa w pierwszej lidze nie mogła grać na własnym boisku ze względu na to, że boisko nie spełniało określonych wymogów. Ma wreszcie stadion, boisko nowe i nowe oświetlenie. Zgoda na jego używanie, po przebudowie, powinna wreszcie pozwolić pierwszoligowej drużynie Skry na grę na własnym boisku. Działacze Skry cierpliwie czekali i doczekali, można by było powiedzieć.
Owszem, w trakcie realizacji tego przedsięwzięcia wymieniona została nawierzchnia boiska z trawy syntetycznej, została skorygowana lokalizacja pola gry -tam były potrzebne większe, szersze, strefy brzegowe aby spełniały potrzeby licencyjne PZPN-, zmodernizowane zostało również oświetlenie aby uzyskać 1400 luksów. W nowy sposób został zorganizowany też teren wokół stadionu. Wszystko to kosztem 6 mln zł. Jesteśmy coraz bliżej tego momentu kiedy rzeczywiście będziemy mogli być spokojni o to, że nasz zespół Skra Częstochowa będzie mogła pokazywać swoje występy również naszym mieszkańcom. Cieszymy się z sukcesów naszych klubów sportowych.
A właśnie, czy się cieszą państwo, bo tak: Włókniarz, Raków, Skra -wszystko drużyny wysoko notowane- przecież wiadomo, że przychodzą do Urzędu Miasta z prośbą.
Tak, ale to jest taki moment kiedy możemy się cieszyć z tego, że wszyscy nam gratulują, że bardzo dobrze występuje Raków, wspaniale walczy Włókniarz, dołączyła teraz do nich Skra, kolejne zespoły częstochowskie, bo przecież i w siatkówce odnosimy sukcesy. Tych powodów zadowolenia, tych podwodów do tego żeby częstochowscy kibice różnych rodzajów sportów mogli czuć się dobrze, mamy coraz więcej. Miasto musi nadążać za sukcesami swoich klubów sportowych i tak się też staramy robić, aby w każdym z tych przypadków, być gotowymi na to żeby być wsparciem dla tych klubów. Oczywiście, jak mówimy o klubach które są spółkami akcyjnymi, które są dużymi przedsięwzięciami, to nie może być tak, że wszytko opiera się na mieście. To muszą być też duzi, zacni sponsorzy z różnych stron, którzy pomagają w rozwoju każdej z dyscyplin sportowych. Cieszymy się z tego, że udaje się popularyzować sport wśród najmłodszych właśnie tymi sukcesami sportowymi. Miasto też, w dużej mierze czy przede wszystkim, powinno zadbać o wyszkolenie, wychowanie dzieci i młodzieży, o to żeby młodzi ludzie właśnie poprzez sport chcieli się rozwijać, żeby tam kształtowali swoje charaktery, żeby tam uczyli się zdrowej rywalizacji sportowej. Wtedy w zdrowym ciele – zdrowy duch. Będziemy mieć dobre, wspaniałe społeczeństwo, które będzie miało odpowiednie wzorce do tego żeby się dobrze rozwijać.
Dziękuję bardzo panie prezydencie. Czekamy na występ piłkarza Rakowa w reprezentacji, oczywiście czekamy, też pewnie jak wszyscy w Częstochowie czekają, na tytuł mistrza i być może ten tytuł będzie, bo puchary już były. Krzysztof Matyaszczyk prezydent Częstochowy. Dziękuję bardzo.
Dziękuję panu. Dziękuję państwu.
Zawsze jesteśmy w centrum wydarzeń. Dyskutujemy o problemach ważnych dla kraju i regionu. Zadajemy trudne pytania, zmierzamy do sedna sprawy. Wykładamy kawę na ławę.
